Chcesz zmienić swoje nawyki. Decydujesz, że to już, od teraz! Ale w sumie… może by tak od poniedziałku… albo lepiej – od 1 lipca… No ewentualnie po urlopie… Albo o! Od Nowego Roku… Jakimś cudem dobrnęłaś do Nowego Roku i zaczynasz zmieniać swoje nawyki. Jedziesz wygodnie na haju motywacyjnym, gdy wtem! Na Twojej drodze staje czekolada, a tylko ona Cię rozumie. No i jeszcze wino. I paczka chipsów. I druga czekolada… I nagle okazuje się, że może jednak lepiej zacząć raz jeszcze… od Nowego Roku…
Czym jest Husaria YOLO?
Kto choć raz nie był w podobnej sytuacji, niech pierwszy rzuci czekoladą kamieniem ;) Kłopot ze zmianą nawyków wynika z wielu względów, jednak za większością z nich stoi brak odpowiedniego przygotowania. To powoduje, że wchodzimy w proces zmiany pod wpływem impulsu, bo np. ulubione spodnie przestały się dopinać na naszym brzuchu. Mówimy sobie: „Od dziś koniec z tym!” i niczym Husaria YOLO „jedziemy z koksem”. Problem w tym, że daleko nie zajedziemy, bo wkrótce na naszej drodze pojawią się zjednoczone siły wroga:
A to i tak nie wszystkie formacje, które jako Husaria YOLO napotkasz na swojej drodze do zmiany.
Czy da się inaczej?…
Wyobraź sobie, że zmiana nawyków przestaje budzić w Tobie obezwładniający opór i strach. To nie tak, że w ogóle się nie boisz, jak to będzie, ale ekscytacja i ciekawość tego, co dalej, są silniejsze niż strach. Po raz pierwszy naprawdę masz przekonanie, że zmiana jest możliwa. Podchodzisz do niej z pokorą, ale także ze spokojem. Na ewentualne potknięcia jesteś przygotowana i z ciekawością podchodzisz do nowych, kryzysowych sytuacji. Bliscy wspierają Cię w Twojej zmianie. Kolejne małe sukcesy sprawiają, że rośnie Twoje poczucie sprawczości. W końcu czujesz wolność, radość i dumę, bo Twoje złe nawyki przestały mieć nad Tobą kontrolę. Zrobiłaś to. Zmieniłaś swoje nawyki na dobre.
To wszystko jest dla Ciebie możliwe do osiągnięcia. Nie od Nowego Roku, od poniedziałku, od nowego miesiąca, od urodzin. Teraz. Z pomocą Husarii Motywacyjnej ;).
Czym jest Husaria Motywacyjna? To świadomość i akceptacja tego, że zmiana nawyków potrwa i potrzeba będzie na nią także innych zasobów niż tylko czas. To przemyślany plan działania, cel wyznaczony przez pryzmat wartości, to umiejętne radzenie sobie z kryzysami, ale także proszenie innych o wsparcie. To traktowanie siebie jako badaczki i przedmiotu badań jednocześnie. To nie branie za pewnik tego, że jeśli dziś poszło mi dobrze, to jutro będzie tak samo. To uczenie się siebie i mnóstwo, mnóstwo pokory.
Ta strona szamie ciastki, bo nikt tak człowieka nie rozumie, jak ciastki. Sałata nie rozumie, jarmuż nie rozumie, a ciastki zawsze! To było po ludzku, a oto wersja profeszynal: korzystam z Google Analytics oraz Facebook Pixel w celach analitycznych i marketingowych. Zbierane dane trafiają również do dostawców tych narzędzi. Możesz blokować cookies w ustawieniach przeglądarki lub poprzez dodatkowe wtyczki. Szczegóły znajdziesz w polityce prywatności.