Ostatnio ten temat wracał do mnie jak bumerang: co, będąc bogatsza o nowe doświadczenia, powiedziałabym sobie sprzed dekady?... Oto 10 rzeczy, które chętnie bym wtedy usłyszała.
Zostaw za sobą cudze oczekiwania, aspiracje i ambicje. Zastanów się nad tym, czego Ty pragniesz i potrzebujesz. Ty. Nie mama, tata, siostry, chłopak, koleżanki ani pani ze sklepu spożywczego.
Korzystaj z tego, co mówi Ci przeczucie i wybieraj te drogi, na myśl o których czujesz łaskotki w brzuchu. Za nic w świecie nie myl głosu intuicji z tym podstępnym szeptem, którymi mówi, że się nie nadajesz.
Z punktu A do punktu B prowadzi wiele dróg. Jeśli nie udało się lądem, spróbuj wodą. Jeśli zawiedzie woda, przypuść atak z powietrza. Wiedz, kiedy odpuścić, ale do licha próbuj!
Nie ma czegoś takiego jak idealny moment. Nie będzie lepszego momentu niż ten, w którym jesteś teraz. Zbierz do kupy to, czym dysponujesz i zrób z tego to, co da się zrobić.
Standardowa edukacja naprawdę nie jest warta tego, by poświęcać jej aż tyle czasu i energii. Korzystaj ze wszystkich kolorów, które życie oferuje Ci w swojej palecie. Szarości i tak przyjdą same.
Jeśli podjęłaś jakąś decyzję, to z pewnością była ona najlepszym wyborem, jakiego mogłaś dokonać, dysponując taką a nie inną wiedzą i będąc w takiej a nie innej kondycji psychofizycznej. Nie oglądaj się przez ramię, by żałować opcji, które odrzuciłaś.
To, kim naprawdę jesteś i jaką masz wartość, jest w Tobie. Opinie innych ludzi nie są lustrem a jedynie krzywym zwierciadłem. Nikt, kto nie jest w Twoich butach, nie ma pojęcia o drodze, którą idziesz.
Przyznawaj się do niewiedzy bez obaw o to, co ktoś sobie o Tobie pomyśli. Jesteś człowiekiem w procesie. Nie musisz posiadać całej wiedzy świata. Wystarczy, że dla siebie będziesz wystarczająco dobra w tym, co lubisz robić.
Masz całą walizkę przekonań, z którą wyprawili Ciebie w świat rodzice. Rozpakuj ją, uważnie przejrzyj zawartość i sprawdź, czy naprawdę tego potrzebujesz w swojej podróży. Nie potrzebujesz rajstop Twojej matki ani okularów swojego ojca . Niech Twój bagaż będzie naprawdę Twój.
Nie jesteś ani zupą pomidorową, ani słoikiem Nutelli ;). Jesteś sobą i jesteś naprawdę OK. Serio. Jesteś! I nie musisz tego n i k o m u udowadniać.
Bardzo bym chciała móc cofnąć się w czasie i utulić siebie z przeszłości. Wziąć w ramiona dziewczynę, którą byłam i powiedzieć jej tych dziesięć rzeczy. A co Ty powiedziałabyś sobie, gdybyś spotkała siebie sprzed 10 lat?...
Ta strona szamie ciastki, bo nikt tak człowieka nie rozumie, jak ciastki. Sałata nie rozumie, jarmuż nie rozumie, a ciastki zawsze! To było po ludzku, a oto wersja profeszynal: korzystam z Google Analytics oraz Facebook Pixel w celach analitycznych i marketingowych. Zbierane dane trafiają również do dostawców tych narzędzi. Możesz blokować cookies w ustawieniach przeglądarki lub poprzez dodatkowe wtyczki. Szczegóły znajdziesz w polityce prywatności.