Czy jesteś ćpunem informacyjnym?

Kolekcjoner informacji, perfekcjonista-zbieracz, ćpun informacyjny. Osoba niemal uzależniona od dokształcania się i podnoszenia swoich kompetencji. Pomimo ciągłego rozwoju wciąż nie widząca siebie jako gotowej do działania.

 

Kim jest ćpun informacyjny?

 

Wmawia sobie, że z pozyskanej wiedzy zrobi użytek, jednak zdobyte informacje kolekcjonuje niczym filatelista znaczki w klaserze ;). Wkleja, przez chwilę się nimi zachwyca, wzdycha, odkłada klaser i przeczesuje „internety” w poszukiwaniu kolejnej aukcji z nowymi znaczkami… Największą radość, swoisty dreszcz emocji odczuwa w momencie, w którym pozyskuje nowe informacje. Na przykład, jeśli jest uczestnikiem szkolenia, będzie z zapałem notować wszystko a nawet spyta prowadzącego, czy może nagrywać jego słowa, by nic mu nie umknęło. Niestety jego zapał prędko mija a on przenosi swoją uwagę na nowe informacje, które mógłby pozyskać. Jest nastawiony na krótkotrwały zastrzyk energii, który odczuwa w momencie dotarcia do nowej wiedzy. Liczy na efekt natychmiastowy – dla niego najlepszym rozwiązaniem byłoby wchłonięcie wiedzy przez osmozę i natychmiastowa odmiana życia.

 

Cechy charakterystyczne kolekcjonera informacji:

 

  • półki uginające się pod ciężarem przeczytanych i zakolejkowanych do przeczytania książek (często kupuje więcej książek niż jest w stanie przeczytać),
  • pierdyliardy stron internetowych dodanych do ulubionych, zakolejkowanych do przejrzenia w „wolnej chwili” (która rzadko nadchodzi…),
  • zapisywanie się na niezliczoną liczbę wydarzeń, eventów, konferencji, szkoleń, wykładów, warsztatów,
  • kupowanie pierdyliarda kursów on-line, e-booków itp. treści cyfrowych i składowanie ich w specjalnym folderku.

 

Kim jest użytkownik informacji?

 

To osoba, która zdobywa wiedzę w sposób racjonalny oraz intencjonalny, czyli od razu wie, gdzie i jak ją wykorzystać. Stara się filtrować nadmiar docierających do niej informacji i rozważa możliwości nabycia nowych. Świadomie decyduje, które z nich mogą być przydatne i sięga właśnie po nie. Często poświęca przy tym sporo czasu i energii na rzeczy „ważne, ale nie pilne”. Gdy zdobywa nowe informacje, robi to z autentycznym zamiarem ich wykorzystania w życiu. Pozyskaną wiedzę szybko przekuwa w działanie – wykorzystuje do osiągnięcia swojego celu, realizacji planu. Czerpie korzyści z wprowadzania w czyn pozyskanych informacji. Eksperymentuje, sprawdza, co się stanie, gdy zastosuje pozyskaną wiedzę w praktyce. Jest nastawiony na rozwój, na uczenie się, poszerzanie informacji – i co ważne – widzi to jako proces, dzięki czemu nie musi posiąść całej wiedzy świata, by poczuć gotowość do działania.

 

Jak stać się użytkownikiem informacji?

 

Kolekcjonowanie wiedzy łączy się zarówno z perfekcjonizmem jak i prokrastynacją. „Ćpanie” kolejnych informacji idzie w parze z odwlekaniem w czasie wykorzystania ich. Jednocześnie kolekcjoner wciąż odczuwa niedosyt informacyjny, więc sięga po kolejną „działkę wiedzy”, by przez chwilę poczuć przypływ endorfin. Jeśli widzisz w sobie cechy ćpuna informacyjnego, to na początek skorzystaj z poniższych wskazówek.

 

  1. Zawrzyj ze sobą umowę. Daj słowo samemu sobie, że nie sięgniesz po kolejną „działkę informacyjną” dopóki nie zapoznasz się z wcześniej pozyskaną wiedzą i nie przećwiczysz jej w praktyce. Możesz także spisać swoje postanowienie, podpisać i powiesić w widocznym miejscu lub nosić je w portfelu. Wtedy będziesz mogła po nie sięgnąć, gdy znów będziesz stać obładowana książkami przy kasie w księgarni ;).
  2. Wyznacz konkretny termin. Jeśli „przyćpałaś” kolejną dawkę wiedzy, określ czas, w którym zastosujesz ją w praktyce. Sytuacją najbardziej komfortową byłoby zastosowanie jej od razu. Jeśli jednak z jakichś względów (racjonalnych!) jest to w danej chwili niemożliwe, to zaplanuj to i zanotuj, włącz używanie informacji do rutyny swojego dnia, tygodnia. Możesz na przykład określić, że zrobisz pierwszy krok, by wykorzystać pozyskaną wiedzę w ciągu 24h od przyjęcia danej „działki informacyjnej”.
  3. Ustal etapy. Jeśli temat, z którym chcesz się zapoznać, jest obszerny i w swoich zakładkach masz dziesięć linków do ciekawych artykułów na ten temat, podziel wyzwanie na etapy. Możesz uznać, że tygodniowo będziesz zapoznawać się z dwoma artykułami i od razu przejdziesz do włączenia pozyskanych informacji w swoje działania (lub przynajmniej to zaplanujesz i zanotujesz). „O rety, to prawie 1,5 miesiąca, by zapoznać się ze wszystkimi materiałami…” – możesz stwierdzić. Być może to rzeczywiście sporo czasu. Ale jeśli jesteś doświadczoną kolekcjonerką informacji, wówczas 1,5 miesiąca, to i tak krócej niż „kisisz” te artykuły w ulubionych, prawda?… ;)

 

Na odwyku…

 

Przejście z poziomu kolekcjonera do użytkownika informacji to proces. I jak to bywa z każdym procesem – jest rozciągnięty w czasie, wymaga cierpliwości, determinacji a czasem zrobienia kroku w tył, by później móc zrobić trzy do przodu. Z moich doświadczeń i obserwacji wynika, że jest to warte zachodu, bo odzyskuje się sporo energii i czasu. Nie mówiąc już o radości, która pojawia się, gdy człowiek widzi rzeczywisty efekt zastosowania w działaniu pozyskanych informacji. I teraz pytanie do Ciebie: co zrobisz z pozyskaną właśnie wiedzą?… ;)