Często mówię o sobie, że jestem perfekcjonistką na odwyku. Co to znaczy? To znaczy, że wychodzę ze swojego niezdrowego perfekcjonizmu, by korzystać z jego dobrych stron. Czym charakteryzuje się zatem niezdrowy perfekcjonizm? Oto osiem najczęściej spotykanych cech.
1. Sztywność myślenia
Z punktu A do punktu B wiedzie tylko jedna droga. Jeśli już wypróbowałam i nie dotarłam do celu, to znak, że nie da się tego zrobić. Ewentualnie że ja się do tego nie nadaję.
2. Porażka = info zwrotne o mnie jako człowieku
Ze sztywnością myślenia wiąże się także personalne odbieranie porażek. Niezdrowy perfekcjonista nie potrafi oddzielić siebie od swoich działań. W efekcie porażki odbiera jako info zwrotne o sobie a nie o sposobie swojego działania.
3. Perfekcyjnie albo w ogóle
Wielu niezdrowych perfekcjonistów dopieszcza tylko wybrane obszary swojego życia i to na nich skupia całą swoją uwagę. Jeśli mają przekonanie, że nie będą w stanie zadbać o coś na 120%, wolą dany temat czy obszar zupełnie odpuścić.
4. Lęk przed krytyką i utratą twarzy
Niezdrowy perfekcjonista żyje w przekonaniu, że wciąż musi udowadniać sobie i innym swoją wartość. Odczuwa nieustające poczucie obowiązku, któremu towarzyszy wrażenie życia pod presją – tego, co pomyślą i powiedzą inni. Niezdrowy perfekcjonista ma przekonanie, że nieprzerwanie jest obserwowany i oceniany przez innych ludzi. Zupełnie tak, jakby przez całą dobę stał na scenie społecznej.
5. Zewnątrz sterowalność
Wiąże się to z poczuciem bycia non stop na scenie społecznej. Niezdrowy perfekcjonista łaknie zewnętrznych gratyfikacji takich, jak aprobata, akceptacja, pochwała, dostrzeżenie przez innych. Jego motywacja wewnętrzna nader często jest o wiele niższa niż motywacja zewnętrzna. Wynika to z niskiej samooceny, maskowanej na co dzień zachowaniem odbieranym przez innych jako pewność siebie.
6. Nieustanne poczucie niedoskonałości
Za mało wiem, za mało umiem. Jeszcze nie jestem gotowa Muszę przeczytać tę książkę i zapisać się na tamten kurs. Dopiero gdy zdobędę ten certyfikat, to… Niezdrowy perfekcjonista wciąż przygotowuje się do życia i działania. Niemal na każdym kroku ma poczucie braku gotowości do podjęcia działania. Dlatego sporo jego aktywności pozostaje jedynie w sferze planowania.
7. Stawianie celów poza możliwościami
Nierealne cele nieuchronnie prowadzą do porażki. Porażka zaś do zaniżenia samooceny. To sprawia, że zamyka się błędne koło: „No tak, wiedziałam od początku, że się do tego nie nadaję, bo jestem do dupy”. Jednym słowem – mamy do czynienia z samospełniającą się przepowiednią.
8. Nadmierne kontrolowanie
Utrata kontroli jest najgorszym koszmarem niezdrowego perfekcjonisty. Nikt nie wykona jego obowiązków tak dobrze, jak on, więc nie może iść na urlop. Nikt nie pozmywa tak dobrze naczyń, jak on, więc nie pozwoli partnerowi partycypować w zadaniach domowych. Nadmierne kontrolowanie może przejawiać się także jako nagminne wyręczanie innych w ich zadaniach ("Wyjaśnienie ci tego zajmie za dużo czasu, lepiej zajmę się tym sama")- dotyczy to zarówno obszaru zawodowego, jak i prywatnego. Prowadzi to do tego, że niezdrowy perfekcjonista przejmuje na siebie cudzą odpowiedzialność, a do tego odbiera innym ich autonomię. Bierze na siebie zbyt dużo, a gdy już się w tym zorientuje, boi się poprosić o pomoc, bo według niego oznaczałoby to okazanie słabości.
Innym przejawem nadmiernego kontrolowania jest kompulsywna potrzeba ciągłego sprawdzania bliskich. Przykładem takiej sytuacji jest sprawdzanie telefonu albo historii przeglądarki internetowej, aby upewnić się, że partner lub partnerka nie zdradza.
Podsumowanie
Przedstawionych przeze mnie osiem cech niezdrowego perfekcjonisty to najbardziej wyrazisty zbiór, jaki zaobserwowałam podczas pracy coachingowej z Klientkami i Klientami. Nie oznacza to oczywiście, że ta lista jest pełna. Nie oznacza to także, że każdy niezdrowy perfekcjonista będzie przejawiał wszystkie te cechy.
A jakie cechy niezdrowego perfekcjonisty zauważasz u siebie? Czekam na Twój comming out w komentarzu ;)
Ta strona szamie ciastki, bo nikt tak człowieka nie rozumie, jak ciastki. Sałata nie rozumie, jarmuż nie rozumie, a ciastki zawsze! To było po ludzku, a oto wersja profeszynal: korzystam z Google Analytics oraz Facebook Pixel w celach analitycznych i marketingowych. Zbierane dane trafiają również do dostawców tych narzędzi. Możesz blokować cookies w ustawieniach przeglądarki lub poprzez dodatkowe wtyczki. Szczegóły znajdziesz w polityce prywatności.